Kilka słów o meczu w rozwinięciu:
W niedzielne popołudnie wybraliśmy się na mecz do Łochowa na inaugurację rundy wiosennej. Nasza drużyna chciała pokazać wyższość nad rywalem po poprzednim naszym meczu zakończonym remisem 0-0. Wówczas kończyliśmy mecz w 10-ciu, po czerwonej kartce dla Norberta Smyka.
Przed rundą wiosenną zespół opuścili : Michał Krasnowski oraz Cezary Wróbel. W roli kierownika drużyny zadebiutował Mirek Świerczyński, który z pewnością będzie wsparciem dladrużyny.
Od początku meczu mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Brakowało sytuacji strzeleckich z obu stron, na co wpływ miał boisko. Piłkarze obu drużyn najpierw koncentrowali się na opanowaniu piłki na bardzo nierównym boisku, a następnie na tym,aby skonstruować akcję ofensywną. O ile gospodarze nie stworzyli w całym meczu dobrej okazji do strzelenia bramki, to nasi zawodnicy w I połowie mieli praktycznie jedną sytuację przy której bramkarz gospodarzy musiał wykazać się umiejętnościami. Około 15 minuty meczu piłkę lobem uderzył Paweł Badenko, jednak bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Naszym zawodnikom brakowało zdecydowania pod bramką gospodarzy.Wynik do przerwy: 0-0
Po przerwie nasi zawodnicy starali się grać szybciej i częściej zagrażać bramce ŁKS-u. Kilka minut po przerwie zakotłowało się pod bramką gospodarzy. Po kilku stałych fragmentach niestety nie udało się pokonać bramkarza, choć sytuacje mieli Fabian Smyk oraz Krystian Szambelan. Groźnym strzałem próbował zaskoczyć bramkarza Patryk Kalinowski, ale jego silny strzał poszybował nieznacznie powyżej poprzeczki. Około 60 minuty spotkania trener zdecydował się na zmiany, które wprowadziły ożywienie naszej drużyny. Kilka minut później wyszliśmy na prowadzenie. Fabian Smyk dośrodkował piłkę do Patryka Kalinowskiego, a ten sprytnym strzałem pokonał bramkarza ŁKS-u. W końcówce spotkania nasi zawodnicy powinni podwyższyć prowadzenie, jednak nieźle bronili się gospodarze.Końcowy wynik: 0-1